sobota, 26 sierpnia 2017

Michał Rusinek „Pypcie na języku”

Ze Wstępu Michała Rusinka
Powiedzmy to sobie od razu, żeby nie było niedomówień i bolesnych rozczarowań: książka ta nie jest monografią dermatologicznych wykwitów, lecz zbiorem felietonów poświęconych pewnym zjawiskom językowym.

Krótkie, inteligentne felietony, napisane z dużą dozą dobrego humoru,  które  dotyczą naszego ojczystego języka. Opisują zabawne spostrzeżenia i refleksje autora, które wynikają z nieumiejętnego stosowania reguł językowych oraz nieznajomości znaczeń, używanych przez nas słów. Lektura mądra i pogodna. Wiedza, filologiczna intuicja oraz poczucie humoru pana dr. Rusinka, stawiają tę książkę na górnej półce lektur, które uczą nas jak ważnym dla kultury jest język. Polecam!

 Michał Rusinek, Pypcie na języku, Warszawa, Wydawnictwo Agora, 2017
S.B.

Hanya Yanagihara „Małe życie”

To książka okrzyknięta hitem wydawniczym 2016 roku. Jej akcja rozgrywa się w Nowym Jorku, a bohaterami są czterej przyjaciele, którym udało się osiągnąć sukces zawodowy. Wykonują oni  prestiżowe zawody: architekta, prawnika, aktora i malarza. Ich losy poznajemy na przełomie wielu lat, kiedy to z wieku młodzieńczego wkraczają w dojrzałość. Najbardziej tajemniczym bohaterem jest Jude, którego traumatyczną  przeszłość poznajemy podczas całej lektury. On też wysuwa się na pozycję pierwszoplanową,  pozostali pozostają   w jego cieniu.
„Małe życie” to pozycja niewątpliwie interesująca , ale również zaskakująca , a może i nawet bulwersująca. I, oby nie zwiódł Was tytuł, książka jest długa, bo aż ośmiuset stronicowa, a  tylko życie jest małe, gdy porównamy je z wiekiem Ziemi.

Hanya Yanagihara, Małe życie, Warszawa, Wydawnictwo WAB, 2016.
D.

Miki Sakamoto „W cieniu kwitnących wiśni”

Przenosimy się na kartach książki do Japonii przełomu wieków i pierwszej połowy dwudziestego stulecia. Patrzymy na tę zmieniająca się w szalonym tempie rzeczywistość oczyma kobiet należących do tej samej rodziny. Te potomkinie samurajów, uczące się ceremoniału parzenia herbaty, muszą patrzeć jak rozlatuje się ich piękny świat podczas II wojny światowej.
„W cieniu kwitnących wiśni” to piękna i nostalgiczna historia z o odchodzącym świecie gejsz, teatru kabuki i samurajów.

Gdyby miał syna, nada łby mu imię Masaharu –„prawdziwa wiosna”, ponieważ w dniu , kiedy jego pierworodny syn ujrzałby światło tego świata , nastałaby najprawdziwsza wiosna . Yoshi natomiast , kiedy była jeszcze w ciąży, rozważała w sercu imię  Kazuo , co oznaczałoby „pierwszy mężczyzna”. Nie urodził się jednak ani „pierwszy mężczyzna”, ani „prawdziwa wiosna:”, tylko na świat przyszła dziewczynka, mała Nao. To imię będzie przez całe życie mobilizować  ją, by zachowywała się godnie i szlachetnie, ponieważ to imię jest zadaniem , tak było przecież od zawsze. Im bardziej Naotaro starał się spoglądać w przeszłość, tym mocniej przywiązywał się do przeszłości.

Miki Sakamoto, W cieniu kwitnących wiśni, Warszawa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2012, s.19.
D.

Maja Wolny „Czarne liście”

Książka opowiada o skomplikowanych relacjach polsko- żydowskich. I, choć jej akcja rozgrywa się w latach współczesnych, to jednak przeszłość jest ciągle żywa i ma wpływ na teraźniejszość. Okazuje się, że pamięć ludzka potrafi stanowić bagaż  trudny do udźwignięcia.
W utworze pojawia się trudny problem pogromu kieleckiego i stosunku Polaków do holokaustu. Mamy tu jednak również wątek miłosny i sensacyjny.

Smutnymi ulicami  Kielc jechały ciężarówki z czterdziestoma trumnami. Za samochodami maszerowali elegancko ubrani przedstawiciele władz. Tłumy gapiów dołączały się do pochodu, przypadkowi ludzie wyciągali wielkie płócienne chusteczki do nosa i pogrążali się w zaraźliwym płaczu. Ludzie w ostatnich latach do śmierci , ale przeżywali ją samotnie , w zaciszu schronów, piwnic i wiejskich chat. Teraz zobaczyli, ze ich powojenna ulga była przedwczesna .Śmierć nadal łaziła po kraju i kosiła, gdzie się dało. Szli więc za odkrytymi ciężarówkami, wsłuchując się w monotonny klekot grobowych desek. Na jednym z aut kołysała się malutka trumienka noworodka.

Maja Wolny, Czarne liście, Warszawa, Wydawnictwo Czarna Owca, 2016, s.165.
D.

Shilpi Somaya Gowda „Ukochany syn”

Co jest ceną awansu społecznego ? Czy można zmienić własną kulturę, mentalność?
Przekonał się o tym Anil, który urodził się  na rolniczych obszarach Indii, ale dzięki swej inteligencji, uporowi i wsparciu rodziny zdobył wykształcenie w  zachodniej Europie. Zyskał szersze spojrzenie na świat, poznał wielu ludzi i pozornie odsunął się również od swojej wioski.
Okazało się jednak, że nie jest łatwo odciąć się od korzeni.
„Ukochany syn” to piękna i  poruszająca książka o trudnej sztuce dokonywania wyborów.

Pierwszy łyk herbaty zawsze przypominał mu dom, a właśnie tego teraz potrzebował. Podczas wizyty często zaglądał do kuchni, by obserwować, jak matka rozciera kawałek korzenia imbiru, a potem drobi świeże liście mięty do gotującego się powoli mlecznego płynu, czasem dodając tez do naparu garść palczatki cytrynowej czy goździków. Odkręcił buteleczkę, by powąchać proszek. Jakim cudem ten jasnobrązowy pył mógł skrywać w sobie smak, za którym tak bardzo tęsknił?

Silphi Somaya Gowda, Ukochany syn, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2016, s.330.
D.

Charlotte Link „Oszukana”

Książka, która od początku do końca trzyma nas w napięciu. Mistrzowsko nakreślona intryga, zaskakująca  fabuła, duża dawka emocji to wszystko sprawia, iż na kilka godzin odrywamy się od własnych spraw i pogrążamy  w pełnym mroku i tajemnic świecie  bohaterów powieści. Mamy tu ukazaną zarówno tajemniczą zbrodnię jak i problemy zwyczajnych ludzi. Okazuje się, że często nasze szczęście jest tylko iluzją, a nasi bliscy potrafią  nas ogromnie zaskoczyć.

Życie wydawało mu się tak piękne, że był gotów krzyczeć z radości.
Był tu zupełnie sam, jeśli nie liczyć jego fikcyjnych współzawodników. Jak okiem sięgnąć-nikogo. Tylko on. I ta nieskończoność drogi. Nie miał pojęcia, że nie był już sam. Nie miał pojęcia, że pozostały mu zaledwie dwie minuty do końca. Do końca jego kariery najsłynniejszego kierowcy wszech czasów.
I życia – takiego , jakie znał.

Charlotte Link, Oszukana, Katowice, Wydawnictwo Sonia Draga, 2017, s.6.
D.

Rossemary Sulliwan „Córka Stalina”

Książka przedstawia niezwykle burzliwe życie Swietłany Ałłujewej- tytułowej  córki przywódcy  Związku Radzieckiego. Zdawać by  się mogło, że dziewczynka, a później kobieta, wieść będzie żywot godny księżniczki. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że i ją, i jej najbliższych również dosięgły krwiożercze macki jej ojca. Gdy postanowiła zawalczyć o prawo do własnego życia, przyszło jej zapłacić za to ogromną cenę.
„Córka Stalina” to książka oparta w dużej mierze na bogatej dokumentacji bibliograficznej i w związku z tym może być traktowana jako jeszcze jeden dokument tych wstrząsających czasów.

Kiedy przebywała sam na sam z ojcem, trudno było im znaleźć temat do rozmowy niedotyczący jedzenia lub botanicznych szczegółów rosnących nieopodal roślin. Córka starała się nie mówić o znajomych, obawiając się powiedzieć coś niewłaściwego-coś, co wzbudziłoby podejrzenia. Nie miała pojęcia, co mówić należy, a czego mówić nie wolno. Najlepiej czuła się, gdy mogła czytać mu na głos.

Rossemary Sulliwan, Córka Stalina, Kraków, Znak Horyzont, 2017, s.138.
D.